czwartek, 11 kwietnia 2013

Chapter Five


"Każda chwila w samotności przypomina mi Ciebie, każde miejsce w którym byliśmy, każdy przedmiot, którego dotknąłeś, na który spojrzałeś. Pamiętam dokładnie każdy uśmiech, każdą sekundę kiedy byliśmy razem. Wszystko w moim życiu kojarzy mi się z Tobą..."
~*~

Czasem czujemy się zagubieni. Nie wiemy co powinniśmy zrobić. Co jest słuszne, a co nie? Co nam pomoże, a co zrani? Nigdy nie jesteśmy pewni czy to co zrobiliśmy było dobre. Czy nie wybraliśmy złej drogi? Czy nie zniszczyliśmy wszystko co budowaliśmy przez te lata jedną, głupią kłótnią? Czy nie powinniśmy postąpić inaczej?
Gdybyśmy znali odpowiedzi na te pytania, życie byłoby o wiele łatwiejsze. Jednak tak nie jest. Sami musimy po trochu odkrywać prawdę, która nie zawsze jest taka jakbyśmy chcieli. 
Życie to setki niespodzianek. Niespodzianek, które zmieniają nasz świat. Na lepsze, bądź na gorsze. 
Czasem wydaje się ,ze postąpiliśmy słusznie. Że wybraliśmy dobrą ścieżkę. Jednak później uświadamiamy sobie, że ta decyzja wpłynęła nie tylko na nasze życie, ale także najbliższych. Na osoby, które zawsze nas wpierają. Osoby, które przez całe życie nam towarzyszyły. Chronili przed złem, które spotykamy na co dzień. Robili wszystko, abyśmy nie popełniali tych samych błędów co oni. Kochali nas i chcieli, żebyśmy mieli jak najlepszą przyszłość. My jednak to odrzucaliśmy, myśląc że to nie jest najważniejsze. Że najważniejsi są znajomi, imprezy i alkohol. Dobra zabawa. Byliśmy nastolatkami, którzy nie rozumieli jednej ważnej rzeczy. Że rodzina jest po to by nas chronić.

~*~

Czy popełniliście kiedyś błąd, który kosztował was utratą najbliżej osoby? Czy zniszczyliście coś co ktoś próbował naprawi? Odrzuciliście od siebie miłość drugiej osoby, bojąc się zranienia? 
I dopiero później zdałaś sobie sprawę, że straciłaś kogoś kogo kochałeś. Ktoś kto rozumiał Cię jak nikt innych. Ktoś kto znał Cię od dziecka. Osobę, dla której zrobiłabyś wszystko. Która był z tobą zawsze w trudnych chwilach, wspierała Ci i pomagała. Ktoś, kto po zmianie nadal widział w tobie tą samą osobę, którą byłaś. 

~*~

Dni mijały, a ja nie potrafiłam się pogodzić z odejściem Justina. Nienawidziłam siebie za to, że go odrzuciłam. Że nie pozwoliłam mu naprawić błędu, który popełnił. Że zniszczyłam wszystko co kiedykolwiek mogła zaistnieć. Zniszczyłam naszą miłość. Zniszczyłam siebie.
Ból był dotkliwszy niż 3 lata temu. Wiedziałam czemu. Bo to ja nie zgodziłam się z nim być.
- Chce umrzeć - wychlipałam. Wytarłam chusteczką nos i ponownie wybuchnęłam płaczem. Dlaczego to zawsze spotyka mnie? - pomyślałam. 


~*~

W szkole nie czułam się najlepiej. Miałam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą. Obwiniają mnie o to co się zdarzyło.
Justin po naszej rozmowie przeniósł się do hotelu, nikomu nie wyjaśniając dlaczego. W wywiadach pytany czemu jest smutny - wzruszał tylko ramionami. A ja? Nie chciałam rozmawiać o tym co wydarzyło się kilka dni temu. Chciałam zapomnieć i znów żyć tak jak dawniej. Żyć jakby Justin nigdy nie wrócił. 
Nie było to jednak możliwe. Nie potrafiłam wybaczyć sobie to, że go odrzuciłam. Setki razy wyobrażałam sobie tą scenę. A kiedy ona nadeszła po prostu wszystko zniszczyłam. Zniszczyłam naszą przyjaźń. Na zawsze.
- Dobrze się czujesz? - głos przyjaciółki wyrwał mnie z zamyślenia. Uniosłam na nią wzrok, aby po chwili znów spojrzeć na brudno - żółtą ścianę sali od matematyki.
- Tak - mruknęłam, opierając głowę na rękach. Nauczycielka tłumaczyła coś znudzonym tonem. Większość uczniów nie zwracała na nią uwagi. Znaleźli się jednak tacy, którzy wpatrywali się w nią jak w obrazek. Uważani byli oni za kujonów, których nikt nie lubił. 
- To przez Justina prawda? - szepnęła. Wzruszyłam ramionami. Wyjęłam z torby zeszyt i zaczęłam przepisywać równania z tablicy - Daj spokój - wyrwała mi długopis z ręki. Spiorunowałam ją wzrokiem.
- Oddaj - syknęłam.
- Nie dopóki mi nie powiesz co się stało - spojrzałam na nią lodowato, domagając się zwrotu przyboru do pisania. Pokręciła tylko głową.
- Pokłóciliśmy się - powiedziałam wreszcie. W skrócie opowiedziałam jej co się stało, kiedy wróciłam do domu. 
- O Boże - zakryła ręką usta - Dlaczego to zrobiłaś?
- Nie wiem - powiedziałam cicho. Zabrzmiał dzwonek. Poderwałam się z krzesła i pospiesznie zaczęłam pakować książki. Szybko wyszłam z klasy. W szafce zostawiłam niepotrzebne rzeczy i ruszyłam w stronę parkingu, na którym większość uczniów wsiadała już do aut. Byłam jedną z niewielu osób w moim liceum, która nie miała samochodu. Najczęściej podrzucała mnie Niki, bądź których chłopaków z drużyny hokejowej. Dzisiaj jednak zdana była na siebie.
- Lily! - usłyszałam swoje imię i niechętnie odwróciłam się do rozmówcy. Cassie podbiegła do mnie z wielkim uśmiechem przyklejonym do twarzy - W sobotę robię imprezę może wpadniesz? - zapytała z nadzieją w głosie. 
- Może - wzruszyłam ramionami, poprawiając torebkę na ramieniu - Z jakiej okazji ta impreza?
- Moje urodziny - zaczerwieniła się lekko.
- Które to już? 16?
- 18 - mruknęła urażona.
- Żartuję - zaśmiałam się i poklepałam ja po ramieniu - Zobaczę. Jak będę miała czas to wpadnę - powiedziałam. Odwróciłam się na pięcie i skierowałam na przystanek.

Włożyłam klucz do zamka i przekręciłam. Drzwi otworzyły się automatycznie. Weszłam do przedpokoju. Ściągnęłam mokrą kurtkę i buty, a torebkę zostawiłam na podłodze. 

- Jestem - krzyknęłam, wchodząc do salonu. Mama siedziała na kanapie przerzucając programy - Co robisz?
- Hej kochanie - pocałowała mnie w policzek i zmarszczyła czoło - wiesz na jakim kanale jest Kuchnia Tv?
- 204 - uśmiechnęła się z wdzięcznością. Włączyła program i z zainteresowaniem oglądała rozmaite dania robione przez najlepszych kucharzy. 
Patrzyłam na nią przez chwilę. Odkąd mama rozstała się z tatą rzadko widziałam ją szczęśliwą. Ba, rzadko widziałam, żeby się uśmiechała. Najczęściej robiła to tylko ze względu na nas, żebyśmy nie zobaczyli, że jest smutna. Nigdy przy nas nie płakała, ani nie użalała się nad swoim losem. Dla nas poświęciła całe życie. Byłam wdzięczna jej za to co dla nas robiła. 
- Dziękuje - szepnęłam. Spojrzała na mnie zaskoczona.
- Za co?
- Za wszystko - uśmiechnęłam się lekko. Przytuliłam ją i wtuliłam twarz w jej ramię. Pierwszy raz od tak dawno poczułam się bezpieczna. 
- Nie ma za co - pocałowała mnie w czoło i wróciła do oglądania. Wstałam z podłogi i ruszyłam stronę pokoju. Wzięłam po drodze torbę. Miałam zamiar odrobić zaległości, które nagromadziły przez te 3 dni nieobecności. Przeszkodził mi jednak sms, który dostałam od nieznanego numeru.
"Na zawsze Twój."

Kolejny rozdział? Może jutro. 
Komentujcie chce wiedzieć ile was jest i czy opłaca się pisać
Dziękuje. #MuchLove 

71 komentarzy:

  1. Doczekałam się! Już czekam na kolejny, bo jestem strasznie ciekawa kto do niej napisał :) / @Justeliaa

    OdpowiedzUsuń
  2. kurde wielbię to czytać , zawsze rycze <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne *.* Jak najszybciej dodaj kolejny rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny blog :) czekam na następny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ! ! !
    Najlepszy blog jaki czytałam . : )
    Jak najszybciej dodaj kolejny rozdział !

    OdpowiedzUsuń
  6. boże boski jest czekam na dalszą część <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie ! Czekam na następny rozdział . ; *

    OdpowiedzUsuń
  8. supeer :) czekam na dalsze czesci ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny ;* czytam wszystkie twoje rozdziały ;) są super

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe od kogo ten sms...- pewnie od Justina .;P ale byłoby fajnie... Niech oni się pogodzą. !!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dodawaj kolejne, bo są super .
    Tylko nie pisz tych długich początków, więcej pisz dialogów .

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne :) Uwielbiam twój blog. Nic dodać nic ująć ;) Proszę pisz dalej masz talent nie zmarnuj tego :) Z niecierpliwością czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Boskie *-* proszę pisz dalej czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  14. To z tym SMS'em ... WoW ... Super ciekawe od kogo- na pewno od Justina :) Mam nadzieję że się pogodzą. Pisz dalej ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Te wszystkie części są super , płakałam nawet ^_^ Czekam na kolejną cześć ;* pozdrowionka ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. super opowiadanie <33333 *_*

    OdpowiedzUsuń
  17. Na prawdę nie ma za co. Ty dodajesz wspaniałe rozdziały i naszym obowiązkiem jest, aby je skomentować ;* Kurde, jak mi tak miło.się na sercu robi jak Lily rozmawia z Justinem i mniejsza o to, że cały czas się kłócą. Uwielbiam to opowiadanie i Ciebie <3 I bez żadnych podtekstów oczywiście. xd

    OdpowiedzUsuń
  18. Juz chce kolejny <33 bosko piszesz. Kocham twojego bloga. Codziennie patrzę czy nie ma nowego rozdziału ;D pisz jak najszybcieeej <333
    @_beauty2hisbeat

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi sie podoba, będę czytać regularnie *-* Tymczasem zapraszam na mojego: http://fight-to-the-end.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  20. Pisz dalej !! Proszę ! :) Superowe opowiadanie. Niech oni się pogodzą :D :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby się pogodzili to by nie było akcji i jakiś element tego opowiadania (fajny xd) by uleciał :P

      Usuń
  21. Dodaj jeszcze dziś błagam <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne opowiadanie !! <333333 czekam na następny rozdział siostro ; ***** ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. nie mogę sie doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niesamowity ;) czytając twoj blog mogę przemiescic sie do swiata w ktorym kroluje inne zycie

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniale :) Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  26. uwielbiam Twoje opowiadania <333 ! chce juz kolejny ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. proszee daj dzisiaj ♥ jest świetny kocham . Cały czas czekam aż będziesz dawała nowe rozdziały . ;DD

    OdpowiedzUsuń
  28. świetny był ten rozdział<3

    OdpowiedzUsuń
  29. Plis dodawaj po 2 części dziennie lub więcej nie mogę doczekać się kiedy następne codzień sprawdzam <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Pliss pisz koniecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Następny! Tak opłaca się pisać, pisz szybko ;) tak mało dodajesz ;C dużo osób ale nie wszyscy komentują :) ja na przykład jestem teraz na telefonie specjalnie zrobiłam sb w iphonie ikonke z twoim bloogiem wiec pisz dużo pisz ;)) <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny!!!!!!!!!!!! Pisz i to szybko!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Czekam na kolejny, oby pojawił sie jak najszybciej. Piszesz świetnie. Mogloto by być moja lektura szkolna.:) <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Jejka, to pewnie Jus napisał tego sms *_*
    Chce już kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  35. Hmmmm.. Jestem nową czytelniczką. Historia wydaję mi się, że niebanalne. Dużo tu o przyjaźni, ale mi się to podoba ;) Nie lubię Austina. To jasne, że jestem za Justinem! xx Buziaki i do następnego.
    ~Ally K.

    OdpowiedzUsuń
  36. Cudowny*___*. dziewczyno masz telent do pisania <3 czekam z niecierpliwością na następny;*

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetny! *__* czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Kocham ten blog :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Wciągaaaa daaaaaaalej!

    OdpowiedzUsuń
  40. Wstawiaj już nie mogę się doczekać: )

    OdpowiedzUsuń
  41. czemu przerwałaś w takim momencie ?:D nie mogę sie doczekać nn1 no pewnie ze sie opłaca pisać!!:D

    OdpowiedzUsuń
  42. Geeenialne *-* Kocham to czytac po prostu xD czekam na kolejna czesc ! :D :3

    OdpowiedzUsuń
  43. Swietny, nastepny proszeeeeeeee jutro i zeby byl troche dluuzszy :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Swietny, nastepny proszeeeeeeee jutro i zeby byl troche dluuzszy :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Kocham<3
    Świetnie piszesz.
    Blog, jeden z moich ulubionych :)
    Czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  46. koolejnyy <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  47. Częściej rozdziały dodawaj ! A tak wg kocham te opowiadanie ! <3

    OdpowiedzUsuń
  48. Fajnie tylko szkoda że nie skończyłaś tamtego rozdziału ;) ale jest fajne :* czekam na nastepny :D

    OdpowiedzUsuń
  49. omg! <3 cudocudo. pisz <3

    OdpowiedzUsuń
  50. Boże dziewczyno masz talent. Piszesz prosto z serca i z życia wzięte... a mam prośbę mogłabyś dodawać częściej te swoje opowiadanie *,* Proszę :**

    OdpowiedzUsuń
  51. To opowiadanie jest boskiee !! Nie mogę sie doczekać nastepnego rozdziału. Dodawaj szybko :D:D

    OdpowiedzUsuń
  52. Czy opłaca się pisać!? Ja pisze od roku i moją stronke znają tylko 3 osoby,jeśli kochasz to co robisz nie zwracasz uwagi na licze komentarzy

    OdpowiedzUsuń
  53. omg! < 3 KOCHAM TO <3 kiedy kolejny? ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Potrzebuje Twojego opowiadania bardziej niż tlenu <333
    Tak mnie to wciąga że nie wyrabiam *_*
    Szykuj następny rozdział bo umre ;_;

    OdpowiedzUsuń
  55. OMG ! Kocham to opowiadanie.. Chciałabym, żeby mu wybaczyła... No ale Ty masz plan na opowiadanie to pisz ;) Jak byś mogła mnie informować o nowych rozdziałach to tu masz mój Twitter : @Natalia371 lub moje gg 45643262 ;D Z góry dzięki ;D A w ogóle to kiedy następny rozdział ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Kiedy następny rozdział ? ; **

    OdpowiedzUsuń
  57. Zapraszam na mojego bloga ! Twój jest świetny ! Dlaczego zawsze musisz przerywać w takim momencie ?! Czytam od kiedy zaczęłaś pisać. Dzięki tobie sama zaczęłam pisać. A tu link http://believe-czyli-uwierz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  58. Świetne !!! Czekam na więcej ;))

    OdpowiedzUsuń
  59. Świetnie piszesz <3 czekam na nn ;) w ogóle jestem pod wrażeniem.. masz bardzo dużo obserwujących i komentarzy ;)
    Zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem o Justinie ;) how-to-love-jb.blogspot.com mam nadzieję, że w wolnej chwili wpadniesz <3
    z góry - przepraszam za spam <3

    OdpowiedzUsuń
  60. Świetnie piszesz kiedy następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
  61. Świetny rozdział. :D Masz dar kochana ;*

    Zapraszam do mnie też piszę o Justinie http://asslongassyouloveme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  62. kolejny piękny rozdział<3 nie mogę doczekać się następnego !!!

    jak masz czas, oczywiście to możesz wpaść do mnie:
    www.ryzykujac-zycie.blog.pl

    pozdrawiam ~M

    OdpowiedzUsuń